Ja nie szukam żadnych kłopotów - to kłopoty zwykle znajdują mnie

14:00:00

Harry znów spędza nudne, przykre wakacje w domu Dursleyów. Czeka go piąty rok nauki w Hogwarcie i chciałby jak najszybciej spotkać się ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi, Ronem i Hermioną. Ci jednak wyraźnie go zaniedbują. Gdy Harry ma już dość wszystkiego postanawia jakoś zmienić swoją nieznośną sytuację, sprawy przyjmują całkiem nieoczekiwany obrót.
Wygląda na to, że nowy rok nauki w Hogwarcie będzie bardzo dramatyczny. Kolejny tom przygód Harry'ego Pottera zaskakuje niespodziewanymi zwrotami akcji, tajemnicza atmosferą i oczywiście magią.

źródło opisu: http://mediarodzina.pl/

Harry jest już na piątym roku nauki w Hogwarcie, ale ani to ani czekające go SUMy nie są w stanie odwrócić jego uwagi od faktu, że Lord Voldemort powrócił.

Atak dementorów uwiecznił kolejne wakacje Harry'ego w domu wujostwa. Tym razem do świata czarodziejów dostał się z pomocą członków Zakonu Feniksa - tajnej organizacji założonej przez Dumbledore'a. Ministerstwo Magii i "Prorok Codzienny" dbają o to, by pogłoski o odrodzeniu się Czarnego Pana pozostały jedynie plotkami. Nowym nauczycielem obrony przed czarną magią zostaje Dolores Umbridge - kobieta prosto z Ministerstwa Magii, której zaczyna przysługiwać coraz więcej praw, a jej władza w szkole rośnie. Uczniowie zaczynają buntować się wobec Umbridge, która nie zamierza uczyć wykładanego przedmiotu w formie praktyki. 

Nie można ukryć, że kolejna część niesamowitej serii o przygodach Harry'ego to kolejna wspaniała książka. Akacja jest bardzo dynamiczna, więc dzieje się w niej bardzo dużo, zważywszy na liczbę stron. Czyta się z zapartym tchem i nie można zapomnieć o fantastycznych przygodach bohaterów.

Rowling nadal zaskakuje nas swoimi postaciami, jednak nowa w serii Dolores Umbridge... To dopiero podła kobieta! Sam Czarny Pan nie dorównuje jej w najmroczniejszych cechach charakteru. Wzbudza tak wiele skrajnych emocji; jej słodkie i zarazem psychopatyczne zachowanie napawało mnie chęcią mordu. Rowling daje również pole do popisu kilku nowym lub wcześniej epizodycznym postaciom. No i oczywiście nasz drogi Voldemort, który nie pozostawia nas bez ciarek na całym ciele.

Książka jest dopracowana w każdym calu i trudno zarzucić jej jakiekolwiek wady. Pisarski talent autorki ponownie zabłyszczał, a język jakim się posługuje Rowling powinno chwalić się na każdym kroku. Smutne czy tragiczne chwile w książce naprawdę mocno oddziaływają na czytelnika, jednak trzeba pamiętać, że zabawa się dopiero rozkręca i trzeba zachować siły na kolejne tomy.

Z mojej strony nie pozostaje nic innego jak tylko zaprosić do lektury.

Moja ocena: 9,5/10

J.K. Rowling "Harry Potter i Zakon Feniksa" | Media Rodzina, 2004 | cykl Harry Potter (tom 5) | 959 stron

3 komentarze:

  1. Piąta część Pottera to zdecydowanie moja najmniej ulubiona część całej serii. To znaczy wiesz, wszystkie są świetne, ale ona dostaje ode mnie jakieś 0,2 pkt mniej od reszty. Może to za sprawą tej eghm jednej niefajnej śmierci, albo filmu, który został okrojony beznadziejnie ;/

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam <3 Najlepsza to chyba jest tutaj profesor Umbridge XD Nie no, kobieta powala na łopatki :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  3. Piąta część Pottera jest dość skrajna - chciałoby się powiedzieć, że to ona jest moją ulubioną częścią, a jednak przysporzyłam mi najwięcej smutku, nerwów i irytacji.
    Zgadzam się z Jabłuszkooo - Umbridge wymiata!

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.