Powinienem częściej doprowadzać cię do białej gorączki.
Ciąg dalszy popularnej sagi Twilight. Kiedy media zaczynają donosić o serii tajemniczych morderstw w Seattle, a do lasów wokół Forks powraca żądna zemsty wampirzyca, Bella uświadamia sobie, że znowu grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. W dodatku, wiedząc, że jej decyzja może doprowadzić do odnowienia odwiecznego konfliktu pomiędzy wampirami a wilkołakami, zmuszona jest wybierać pomiędzy miłością Edwarda a przyjaźnią Jacoba. zbliża się też zakończenie roku szkolnego, a więc termin przemiany co Bella ma wybrać: życie czy śmierć.
źródło opisu: http://lubimyczytac.pl/
Trzecia część sagi jak można się domyślać nie olśniewa (w przeciwieństwie do bohaterów wystawionych na słońce). Bella i Edward leczą rany po ich trudnej rozłące i cieszą się każdą chwilą spędzoną razem. Ojciec panny Swan po ostatnich wydarzeniach trzyma respekt do idealnego wampira i wolałby, aby to z Jacobem jego córka spędzała więcej czasu... Oczywiście Jacob również bardzo by tego chciał.
Zastanawialiście się kiedyś co by było, gdyby Bella nie poznała Edwarda? A może wypadałoby zapytać czego NIE BYŁOBY, gdyby panna Swan nie spotkała na swojej drodze idealnego wampira? Myślę, że nie byłoby całej tej historii z Forks. I to byłoby najlepsze rozwiązanie.
Jednak pani Meyer postanowiła skrzyżować drogi bardzo nijakiej dziewczyny i wielce jakiegoś chłopaka, sklecając z tego mrożący krew w żyłach romans i zarabiając przy tym niezłą kasę biorąc pod uwagę liczbę sprzedanych egzemplarzy. Niektórzy mogliby pomyśleć: "Jaki mrożący krew w żyłach romans?!" A jednak! Przecież autorka sagi powinna dostać Nobla literackiego za wymyślenie najbardziej przerażającej toksycznej miłości, jaką można byłoby sobie wyobrazić! Ta historia jest tak płytka i nasycona niewyobrażalnymi cechami, że przeraża i to niesamowicie.
Ciekawym wątkiem były drogie auta z garażu Cullenów - przynajmniej było o czym pomarzyć. (Dokładnie, saga jest tak bardzo „ciekawa”, że najlepiej bawiłam się przy fragmentach o samochodach.) Chciałoby się usiąść za kierownicą kanarkowego porsche, które Alice dostała od Edzia i rozpędzić się do niebywałych prędkości. Oczywiście marzenia takie warto spełniać poza granicami naszej pięknej Polski, bo drogi już takie piękne nie są... Choć wolałam samochody Grey'a, bo były normalnym wyborem bogatego człowieka, a nie fanaberią bogatych dzieciaczków, to i tak inspiracja pani James może zadowalać (przynajmniej coś).
Już otwarcie dowiadujemy się, że ta byle jaka Bella ma aż dwóch adoratorów. Do tego dochodzi jeszcze wampirzyca, która buduje armię, by zemścić się na pannie Swan za śmierć jej ukochanego (w sumie to nie wiem, po co armia do zabicia dziewczynki, która swoje życie uporczywie próbuje doprowadzić do destrukcji). Czy może być jeszcze gorzej? Niestety, ale jestem już po lekturze "Przed Świtem"... Myślę, że słowo "niestety" wystarczy do określenia tego, co czeka na Was w recenzji ostatniej części sagi "Zmierzch".
Przepis na obszerną recenzję, która za razem zainteresuje czytelnika jest prosty - wystarczy pisać o ciekawej i fajnej książce, o której będzie co pisać. Dlatego tę recenzję już kończę ;)
Ocena książki: 2/10
Stephenie Meyer "Zaćmienie" | Wydawnictwo Dolnośląskie, 2009 | cykl "Zmierzch" (tom 3) | 560 stron
A przepisem na ciekawą dla czytelnika recenzje jest wziąć w obroty książkę, która nie przypadła Ci do gustu :D Bo ta recenzja jest ciekawa ;)
OdpowiedzUsuń