To me you're the whole damn world.

14:00:00

Mijają właśnie dwa miesiące od emisji finałowego odcinka "Pamiętników wampirów". W ciągu tego czasu całe emocje opadły i nareszcie mogę zrecenzować serial, który był częścią mojego życia. No, może to będzie recenzja, ponieważ nie wiem, jak przedstawić w takiej formie coś, o czym mam tyle do powiedzenia, że nie wiem co powiedzieć. Choć nie nazwę tego serialu "najlepszym, jaki oglądałam" i nie powiem, że "całe moje życie skończyło się wraz z finałowym odcinkiem TVD" to szczerze przyznam, że poczułam coś porównywalnego z uczuciem, którego doznałam zmieniając szkołę i opuszczając wszystkich przyjaciół i znajomych. Nigdy nie byłam fanką "zmierzchopodobnych" produkcji, jednak ten serial wykracza poza moją niechęć do opowieści miłosnych z perfekcyjnymi istotami nadnaturalnymi. Uwaga! Spoilery!

Niewątpliwie "Pamiętniki wampirów" były czymś, do czego się przywiązałam. Jak inaczej można przecież wytłumaczyć, że oglądałam uważnie i nie raz z zapartym tchem każdy odcinek serialu mimo tego iż po drugim sezonie przestał mnie fascynować, a po piątym miałam wręcz dosyć tego, co tam się wyprawiało.

"Pamiętniki wampirów" to opowieść o mieszkańcach Mistic Falls, miasteczka, w którym mieszkają nadprzyrodzone istoty. Elena Gilbert to zwykła nastolatka uczęszczająca do liceum, której rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Naukę w jej szkole zaczyna Stefan - tajemniczy przystojniak, który swoją niesamowitość zawdzięcza byciu krwiopijną istotą. I tak właśnie zaczyna się opowieść, w której występują wampiry, wilkołaki, czarownice, duchy, syreny i wszelkie inne fantastyczne istoty.

Gdy produkcja miała swoją premierę brałam ją za serialową wersję "Zmierzchu". Kolejny trójkąt miłosny, kolejna młoda i niewinna dziewczyna zakochana w nieziemsko przystojnym chłopaku, który okazuje się być wampirem. Temat oklepany i wcale niepociągający jak dla mnie. Jednak gdy rok temu zdecydowałam się na obejrzenie serialu zaczęłam bić się w pierś za ocenianie "książki po okładce" nie zapoznawszy się z zawartością. "Pamiętniki wampirów" choć rzeczywiście są historią o dziewczynie poznającej wampira to w serialu jest coś więcej - coś, co zdecydowanie przyciąga i zaciekawia.

Julie Plec, reszta twórców i obsada odwalili kawał dobrej roboty. Rozpoczynając moją przygodę z serialem nie miałam pojęcia, że stanie się on dla mnie tak wyjątkowy. Niektóre wydarzenia były wręcz nieprawdopodobne, ale w serialu - zwłaszcza takim z wampirami czy czarownicami - może stać się wszystko, nieprawdaż?

Postacie... Szczerze powiem, że troszeńkę ucieszył mnie brak Eleny w ostatnich sezonach - i wcale nie mam nic do Niny, bo Katherine wymiatała. Sama postać panny Gilbert była od początku dla mnie irytująca, pakowała się tam, gdzie nie powinna, inni musieli sprzątać bałagan jaki często robiła, jej decyzje były często złe... Bracia Salvatore byli za to dobrymi postaciami, obu lubiłam od początku, ale pokochałam ich, gdy ich braterska więź była mocniej pokazywana. Bonnie - zawsze było mi jej żal i nie ma się co dziwić - nie znam innej postaci, której dawano tak dużo nieszczęścia. W wielu sytuacjach była wykorzystywana i to ona często ponosiła największe konsekwencje wszystkich akcji. Caroline - mój ulubiony wampir. Na początku była wkurzającą blondynką, która wszędzie się pchała. Zostanie wampirem wyszło jej na dobre. Była oddaną, odważną, silną, inteligentną i po prostu wspaniałą wampirzycom. Najjaśniejszy bohater tej okraszonej mrokiem historii. No i jej matka - Liz była super! W mojej liście ulubionych postaci TVD nie zabrakło też Jenny, która była zawsze takim promyczkiem słońca i Alarica - jednego z najrozsądniejszych i najbardziej odpowiedzialnych charakterów. Wszyscy już dawno by chyba zginęli, gdyby nie on.

Wątki w serialu - według mnie najlepszy był ten z sabatem bliźniąt i więziennym światem Kaia. Najgorsze były za to same syreny w sezonie ósmym. Jakoś ich historia nie wywarła na mnie żadnego pozytywnego wrażenia.

Tak, zdecydowanie nie potrafię zrecenzować "Pamiętników wampirów", więc uznajcie to po prostu za takie sentymentalne biadolenie. Chciałabym powiedzieć o tym serialu tyle, że w efekcie nie wiem, co powiedzieć.

Moja ocena: 7,5/10

Julie Plec "The Vampire Diaries" sezon 1-8 | The CW | 171 odcinków | 45 min.

1 komentarz:

  1. Pamiętniki Wampirów to serial zdecydowanie inny niż reszta opowieści młodzieżowych o wampirach. Choć nie potrafię powiedzieć co, to jednak jest tam to "coś", czego nie można znaleźć nigdzie indziej.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.